Życie pisze różne scenariusze. Bierzemy ślub, rozwodzimy się i… dalej razem żyjemy. Przy takim właśnie stanie faktycznym Sąd Najwyższy w uchwale z maja tego roku zajął się zagadnieniem możliwości ubiegania się o rentę rodzinną po byłym małżonku. Zapraszam do lektury.

I. Stan faktyczny.

W rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy sprawie wnioskodawczynią była kobieta, której związek małżeński został rozwiązany przez rozwód. Istotnym elementem w sprawie jest fakt, że orzekając o rozwodzie, sąd orzekł o wyłącznej winie kobiety. Pomimo rozwodu byłe małżeństwo żyło dalej razem, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Mąż w długim czasie był jedynym żywicielem rodziny, a w czasie choroby wnioskodawczyni opiekował się nią i kupował leki. Po śmierci męża kobieta złożyła wniosek o rentę rodzinną.

II. Stan prawny.

Prawo do renty rodzinnej reguluje ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1383 z późn. zm.). W sprawie rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy zastosowanie miał art. 70 ust. 3 tej ustawy. Upraszczając, zgodnie z treścią tego przepisu rozwiedziona małżonka ma prawo do renty rodzinnej jeśli w dniu śmierci męża miała prawo do alimentów z jego strony. Co istotne alimenty te nie muszą być ustalone wyrokiem lub ugodą sądową, ale mogą wynikać z umowy pomiędzy byłymi małżonkami, a także może być to ustalenie alimentów dorozumiane. Takie dorozumiane ustalenie alimentów wystąpiło w rozpoznawanej sprawie, gdyż małżonek dobrowolnie dostarczał byłej żonie środków utrzymania. Główny problem interpretacyjny, jaki pojawił się w sprawie dotyczył tego, czy umowne (dorozumiane) ustalenie i realizacja po rozwodzie alimentacji na rzecz byłego małżonka mogą być uznane za prawo do alimentów, w sytuacji gdy osoba alimentowana była wyłącznie winna rozkładu pożycia małżeńskiego. Jeśli tak byłej małżonce przysługuje renta rodzinna.

III. Orzeczenie Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy uznał, iż dostarczanie po rozwodzie środków utrzymania na rzecz małżonka rozwiedzionego uznanego za wyłącznie winnego rozkładu pożycia nie może być uznane za prawo do alimentów w rozumieniu art. 70 ust. 3, a więc w takiej sytuacji nie należy się renta rodzinna. Skąd taki wniosek?

Przede wszystkim alimentacja jest instytucją prawa rodzinnego i omawiany przepis dotyczący renty rodzinnej nie może być wykładany w oderwaniu od przepisów regulujących obowiązek alimentacji na rzecz byłego małżonka. A kodeks rodzinny (art. 60 §1) stanowi jasno, że alimentów od byłego małżonka może domagać się tylko ten małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego.

Jeśli zatem małżonka została uznana za wyłącznie winną rozwodu, to dobrowolne dostarczanie jej środków utrzymania przez byłego męża nie jest w istocie realizacją jej prawa do alimentów na podstawie kodeksu rodzinnego. Była żona nie ma w tej sytuacji prawa do alimentów o jakim mowa w przepisach regulujących rentę rodzinną, gdyż prawo do alimentów przysługuje tylko w sytuacji, gdy rozwiedziony małżonek nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku.

Dodatkowe infromacje:

  1. http://www.sn.pl/sprawy/SitePages/Zagadnienia_prawne.aspx?ItemSID=920-16544171-be1b-4089-b74b-413997467af2&ListName=Zagadnienia_prawne
  2. http://trybunal.gov.pl/postepowanie-i-orzeczenia/wyroki/art/6853-uprawnienie-rozwiedzionej-malzonki-do-uzyskania-renty-rodzinnej-przeslanki/